Raport ws. reparacji wojennych od Niemiec. Kaczyński: Zapadła decyzja o wystąpieniu o odszkodowanie

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił w czwartek, że Polska będzie domagała się wypłaty odszkodowania od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej. - Taki jest nasz cel, wpisujący się w całą koncepcję odbudowy normalności jeśli chodzi o funkcjonowania państwa polskiego - mówił Jarosław Kaczyński. W przedstawionym w czwartek raporcie dotyczącym reparacji wojennych wyliczono straty Polski na ponad 6 bilionów 220 mld zł.

Składający się z trzech części raport został przygotowany przez funkcjonujący od września 2017 roku Parlamentarny Zespół do spraw Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej. Tom pierwszy jest opracowaniem, w którym opisano straty materialne i niematerialne, w tomie drugim znajduje się dokumentacja fotograficzna. Trzeci tom lista miejsc zbrodni. 

Na prezentacji raportu na Zamku Królewskim w Warszawie pojawili się w czwartek m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałkini Sejmu Elżbieta Witek i premier Mateusz Morawiecki.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Jak ogłosił prezes PiS Jarosław Kaczyński, suma wyliczona "konserwatywną metodą" to ponad 6 bilionów 200 mld zł (dokładnie 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych). - To suma całkowicie możliwa do udźwignięcia dla gospodarki niemieckiej i nieobciążająca jej w żaden nadmierny sposób - komentował były premier.

- W tej sumie bardzo poważną część stanowi odszkodowanie za śmierć przeszło 5,2 mln polskich obywateli. Nie wzięto pod uwagę zbrodni popełnionych przez Rosjan - zaznaczył Jarosław Kaczyński.

Kaczyński dodał, "bardzo poważna część tej grupy to obywatele polscy narodowości żydowskiej lub Polacy pochodzenia żydowskiego". - Nie mogliśmy przyjąć w tych rachunkach reguły etnicznej, byłby to element działań o charakterze rasistowskim. Odrzuciliśmy to zdecydowanie. Jeśli państwo Izrael byłoby zainteresowane jakimś udziałem w tym przedsięwzięciu, oczywiście z odpowiednimi skutkami finansowymi, to jesteśmy na tego rodzaju rozmowy otwarci - zadeklarował.

Jarosław Kaczyński zaznaczył, że raport jest dokumentem "otwartym" i może być w przyszłości uzupełniany.

Zobacz wideo Rozmowa z Rafałem Trzaskowskim na Campusie Polska Przyszłości

Reparacje wojenne od Niemiec. Kaczyński: Ich uzyskanie to nasz cel

- Dzień przedstawienia raportu jest nie tylko aktem prezentacji pewnej pracy, dokumentacji, jest także decyzją podjęcia tej sprawy na forum międzynarodowym, a w szczególności w relacjach polsko-niemieckich. Chodzi o to, by być może długim i trudnym procesie uzyskać odszkodowania za wszystko, co Niemcy, państwo niemieckie, naród niemiecki uczynił Polsce w latach 1939-1945. Taki jest nasz cel, wpisujący się w całą koncepcję odbudowy normalności jeśli chodzi o funkcjonowania państwa polskiego - mówił Jarosław Kaczyński na początku uroczystości.

Jak dodał prezes PiS, "kompleks niższości nie może być podstawą żadnej dobrej polityki państwowej, narodowej".

- Niemcy napadli na Polskę i uczynili nam ogromne szkody. Okupacja miała charakter niebywale wręcz zbrodniczy, niesłychanie wręcz okrutny i spowodowała efekty, które w wielu wypadkach trwają po dziś dzień. Nie możemy na tym przechodzić do porządku dziennego tylko dlatego, że komuś się wydaje, że Polska jest w jakiejś szczególnej, radykalnie niższej pozycji niż inne kraje, a Polacy niż inne narody - wskazywał były premier.

- Wiemy, że wchodzimy na drogę, która będzie trwała długo i nie będzie łatwa. Nie zapowiadamy jakichś bardzo szybkich sukcesów - zaznaczył Jarosław Kaczyński.

Mateusz Morawiecki: Brak odpowiedzialności zachęca do kolejnych zbrodni

Premier Mateusz Morawiecki wskazywał, że "obok tych bezpośrednich strat Polska straciła swoje szanse rozwojowe". - Elity, które straciliśmy, inżynierowie, którzy nie wynaleźli swoich wspaniałych wynalazków, naukowcy, którzy nie byli w stanie przekuć swoich myśli w czyn, bo zostali zamordowani, ale też cała gospodarka, całe państwo polskie, które nie mogło się normalnie rozwijać - wyliczał.

- Historia się nie kończy, różni zbrodniarze mogą chcieć dopuszczać się kolejnych zbrodni, tak też się dzieje. Brak ukarania zbrodniarzy, zadośćuczynienia, rekompensaty, odszkodowań, poniesienia odpowiedzialności zachęca do kolejnych zbrodni - dodał.

Jak mówił w trakcie uroczystości poseł Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu do spraw Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec i przewodniczącego rady Instytutu Strat Wojennych, nad raportem pracowało 33 pracowników naukowych: ekonomiści, rzeczoznawcy majątkowi, archiwiści, historycy gospodarczy, prawnicy, statystycy.

Parlamentarzysta, cytując niektóre z informacji zapisanych w raporcie, wskazywał m.in., że do niewolniczej pracy wywieziono ponad 2,1 mln polskich obywateli. - Każdy z robotników przymusowych pracował średnio 2 lata i 9 miesięcy, co w sumie daje 4 mln 881 tys. roboczolat - mówił.

Jak dodał, 590 tys. polskich obywateli zostało inwalidami w wyniku m.in. działań wojennych, eksperymentów pseudomedycznych i przetrzymywania w obozach koncentracyjnych. Straty osobowe wśród adwokatów wyniosły w wyniku wojny 50 proc., lekarzy - 40 proc., a nauczycieli akademickich - 35 proc.

Arkadiusz Mularczyk wyjaśniał, że straty ludzkie były liczone jako utrata wynagrodzeń (które dana osoba uzyskiwałaby do końca życia), co za tym idzie - utrata PKB. Średnio utracone wynagrodzenia jednej ofiary śmiertelnej oszacowano na ponad 800 tys. zł. Łącznie dało to 4,3 bln zł.

Z kolei np. straty materialne wyceniono na 797,3 mld zł. To m.in. zniszczone budynki mieszkalne i niemieszkalne, zabytki, obiekty sakralne, straty w rolnictwie, energetyce i przemyśle. Na 19 mld zł wyceniono straty związane z dobrami kultury i sztuki. Straty w bankowości wyliczono na 89,3 mld zł, w ubezpieczeniach - 34,8 mld zł.

Marszałkini Elżbieta Witek podziękowała "wszystkim naukowcom, badaczom, ekspertom oraz zespołowi parlamentarnemu". - To była pięcioletnia, tytaniczna, interdyscyplinarna praca - mówiła.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.